Mark Gurman donosi o dosyć wyjątkowej i ważnej informacji na temat przyszłości aplikacji na iOS i macOS…
Rzekomo Apple wprowadza projekt Marzipan, który pozwoli deweloperom tworzyć jedną aplikację na każdy format komputerów w ich portfolio – iPhone’a, iPada i Maca. Ta możliwość miałaby być wprowadzona na jesieni przyszłego roku, podczas premiery nowych wersji systemów operacyjnych firmy.
Wiele aplikacji dzisiaj oferowanych na obu platformach – iOS i macOS – ma bardzo zbliżone interfejsy i funkcjonalność. Sam z wielu takich korzystam, chociażby taki Tweetbot czy Ulysses. Taki krok zdaje się mieć sens, ale z paroma „ale”. Po pierwsze, spodziewam się, że start dla deweloperów będzie wyboisty. Po drugie, zastanawia mnie jak w takiej sytuacji byłyby te aplikacje wyceniane – obecnie często stosuje się różne ceny na iOS i macOS, pomimo że teoretycznie nie ma to żadnego uzasadnienia logicznego. Po trzecie, patrząc się na problemy z bugami w iOS 11 i macOS 10.13 High Sierra, wolałbym aby Apple najpierw skupiło się na dopieszczenie obu systemów i wyeliminowania bugów. Sam nadal powstrzymuję się przed uaktualnieniem swojej Sierry ze względu na parę problemów, które mogą mnie dotknąć 1.
Ciekawy jestem też przyszłości macOS i iOS oraz ich ewentualnej unifikacji, którą niektórzy nieprzerwanie wieszczą. Osobiście podejrzewam, że macOS będzie powoli stawał się coraz bardziej niszową propozycją – widać zresztą, że Apple ma zbyt mały zespół pracujący nad nim – a iOS będzie się rozwijał, aż w końcu go dla większości zastąpi. Niestety, jeśli macOS miałby otrzymać wsparcie dla dotyku, to trzeba by przebudować cały UI – Microsoft z tym zmaga się do dzisiaj i nadal daleko im do perfekcji – więc prędzej spodziewałbym się jakiegoś trzeciego rozwiązanie, łączącego macOS i iOS w przyszłości, w jakiś UniwersalnyOS.
Jak zwykle – poczekamy i zobaczymy.