Temat YouTube Red jest w internecie wałkowany od paru dni i muszę przyznać, że z pewnym przerażaniem patrzę na ilość błędnych informacji, które na jego temat są publikowane. YouTube Red nie jest końcem darmowego YouTube’a i nie musimy płacić $10 za każdy subskrybowany kanał. YouTube Red nie jest wejściem firmy w tematy pornograficzne. Zamiast to jednak tłumaczyć, polecam po prostu obejrzenie dosyć kompletnego podsumowania Mateusza Gryca. Brakuje w nim jedynie bardziej szczegółowych informacji na temat rzekomo niemałych marż Google’a.