
Rzadko kiedy spotyka się zdjęcia naświetlane po kilka minut w ciągu dnia, pomimo że wymagają one bardzo prostych narzędzi – filtra szarego, wężyka i programu do obliczania wymaganego czasu naświetlania (można to też policzyć w głowie).
Po zaopatrzeniu się w taki zestaw można zrobić zdjęcie jak te powyżej, rozmywając niemalże całkowicie wodę. Ten kadr robiłem za pomocą filtra Hoya NDx400 o średnicy 49 milimetrów, podpiętego do mojego Fuji X100T. Z wężyka nie musiałem korzystać, bo po przymknięciu przysłony do f/16 i ustawieniu ISO 200 czas naświetlania wyszedł mi na poziomie 30 sekund (powyżej 30 sekund muszę korzystać z trybu bulb, do którego wskazany jest wężyk).
Tak wygląda bezpośrednie porównanie tych dwóch kadrów. Co ciekawe, oba ujęcia mają identyczny balans bieli.
ISO 200, f/8, 110 sekund
Powyższy przykład, zrobiony podczas słońca zachodzącego za Ponte dell’Accademia nad Gran Canal, pokazuje, że można wodę jeszcze bardziej wygładzić, stosując dłuższe czasy, jednocześnie całkowicie ukrywając fakt, że po kanale bez przerwy pływały wszelkiej maści motorówki, statki czy gondole.
Wykorzystanie aplikacji do przeliczania czasów liczonych przez światłomierz aparatu na czas odpowiedni dla zastosowanego filtra jest banalnie proste. Stawiamy aparat na statywie i kadrujemy (bez założonego filtru ND), a następnie sprawdzamy, jakie nastawy nam proponuje, jest to przykładowo ⅛ sekundy przy zadanym przeze mnie ISO i przysłonie (tych potem nie zmieniamy!). W kalkulatorze pozostaje ustawić czas na ⅛ i filtr na taki, jakiego chcemy użyć – w moim przypadku będzie to NDx400 (taki filtr „zabiera” 8 i ⅔ „działek” światła) – podpowie on ustawienie naświetlania kadru z założonym filtrem przez 50 sekund. Pozostaje założyć filtr, podpiąć wężyk, ustawić aparat na bulb i rozpocząć fotografowanie.
Tutaj znajdziecie poglądową tabelę na czas z i bez filtrów ND w PDF-ie.