
Moją uwagę na wspólny konkurs dwóch niemałych graczy na rynku bankowym i mediowym – mBanku i Onetu – zwrócił dzisiaj uwagę czytelnik Marcin. Prawnie oczywiście nie robią nic złego, ale kwestia moralności stoi pod znakiem zapytania.
Generalnie nie mam nic przeciwko firmom, które rozdają coś „za darmo”, ale nigdy nie podobało mi się, gdy nagrodą jest produkt, który jest ewidentnie „inspirowany” konkurencją. Nie ma to też większego znaczenia o jaką firmę chodzi – Apple, B&O, Google, Mercedes, Tag Heuer czy ustwo – po prostu nie toleruję produktów, które są ewidentną kopią czegoś innego. Ciężko nawet powiedzieć, że polski Media-Tech „inspirował się” twórczością designerów z Apple. Powiedzmy to wprost – zerżnął cały design oraz metodę jego prezentowania.
Na górze Media-Tech MT850, na dole Apple Watch.
Firmy takie jak Onet, mBank czy każda inna mają oczywiście pełno prawo promować polski produkt, który jest w legalnej sprzedaży (a przynajmniej dopóki ktoś nie złoży wniosku do sądu o zakaz jego sprzedaży lub odszkodowanie). Ale pozostaje niesmak. To jak zobaczyć konkurs, w którym jest do wygrania Shuanhuan SCEO zamiast BMW X5. Zresztą jako uczestnik zdecydowanie wolałbym walczyć o jednego Apple Watcha niż o pięć Media-Techów.
„Jestem na nie”.